Dzień Dziecka Utraconego

Dzisiejszy wpis nie będzie długi, ani wzniosły, będzie szczery, ciepły i dla każdej z nas. Dokładnie rok temu napisałam najbardziej bolesny tekst w całym swoim życiu. Taki sięgający najgorszych przeżyć, odsłaniający wszystkie słabości, opisujący tragedię którą przeszło tak wiele z nas i o której tak zwyczajowo się milczy. Powiem Wam, że kiedy w końcu wcisnęłam “wyślij” poczułam niemałą ulgę. Przelanie tych wspomnień na papier było bardzo bolesne, ale pomogło mi zamknąć pewien etap, pójść dalej.
Czytaj więcej

Przewiń do góry