Dokładnie 30 września wypada dzień chłopaka, a ja jak pewnie pamiętacie obiecałam Wam tekst o samochodach, grach i muzyce. Niestety zupełnie nie wiedzieć czemu po przeczytaniu mojej recenzji najnowszej wersji mazdy MX5 (która jest naprawdę śliczna) naczelny stwierdził, że „trochę” za bardzo skoncentrowałam się na rozważaniach czy kolor lakieru to jeszcze karmin czy już rubin, a recenzowanie najnowszego sezonu Diablo III może być uznane za niepoprawne politycznie. Dlatego zostałam uprzejmie, aczkolwiek stanowczo poproszona o pisanie na tematy na których się znam.
Zaczęłam zastanawiać się na czym się znam? Dlatego dzisiejszy tekst będzie o emocjach 🙂 Emocje są integralną częścią procesu leczenia, chciałabym móc napisać, że tylko te dobre: radość, zadowolenie, spokój i satysfakcja. Niestety częściej towarzyszy nam strach, niepewność i zdenerwowanie. Każdy z nas jest inny, dla każdego inna rzecz wydaje się straszna. Osobiście znam zarówno osoby, które znoszą zszywanie rany bez znieczulenia, jak i takie, które potrzebują znieczulenia do podania znieczulenia (a do pobrania krzywej cukrowej to prawie narkozy, wziewnej oczywiście :)). Stąd moja ogromna prośba MÓWCIE o swoich lękach, jeżeli boisz się ukłucia nasze pielęgniarki i położne zrobią wszystko żeby: po pierwsze zapewnić CI bezpieczeństwo, a po drugie komfort. Nie ważne czy potrzebne będzie pobranie krwi na leżąco, czy wystarczy chwila zagadania, by odwrócić uwagę, jeśli tylko nam to zgłosicie zrobimy wszystko, żeby tylko zmniejszyć Wasz stres. To samo tyczy się zabiegów czy operacji, bardzo Was proszę rozmawiajcie z lekarzem o swoich obawach! Wierzcie mi nikt nie uzna ich za śmieszne! Strach nie jest powodem do wstydu! Personel medyczny świetnie zna procedury, są dla nas codziennością, dla pacjentów nie a to co nieznane zawsze budzi lęk. Dlatego jeszcze raz bardzo proszę zgłaszajcie nam swoje obawy tu nie musicie być bohaterami, dla nas już nimi jesteście bo walczycie o swoje Małe Marzenie. Jest oczywiście jeszcze ktoś z kim musimy być szczerzy i otwarci – mowa o Waszych połówkach 🙂 tak o Was Panowie. Jesteście naprawdę niezastąpionym oparciem w czasie leczenia: kierowcami, towarzyszami skracającymi czas spędzony w poczekalni, tragarzami, powiernikami trosk – po prostu prawdziwym męskim ramieniem na którym zawsze można się oprzeć. Nie tylko od święta chcemy Wam mówić, że widzimy ile czasu, energii i emocji wkładacie zarówno w sam proces leczenia jak i w opiekę nad przyszłymi mamami. Zauważamy te opuszczone mecze i odwołane spotkania, wiemy że dużo ciężej Wam mówić o tym co czujecie i jak dużą presje wywiera otoczenie. Wiemy też w jakie harpie potrafimy się zmieniać pod wpływem hormonów i stresu 🙂 Pamiętajcie jesteście najlepsi codziennie, a serdeczne życzenia przyjmijcie z okazji Waszego święta 🙂
Podsumowując bądźcie szczerzy, mówcie o tym co Was boli i o tym co Was cieszy, o nadziejach, oczekiwaniach – UCZUCIACH. Dopóki jesteście razem, jesteście nie do pokonania, a my zrobimy wszystko żeby w tym trudnym czasie otoczyć Was opieką.
Pozdrawiam, Agata Sarowska
Specjalista ds. Obsługi Pacjenta/Redaktor Treści Internetowych