5:10 dzwoni budzik… łapiąc pierwsze promyki słońca wstaję z ciepłego łóżka i z uśmiechem wychodzę z domu. Droga do pracy wydaje się krótsza i przyjemniejsza.
Dojeżdżam sprawnie o 6:40. Wchodzę przebrana w roboczy mundurek. Mam czas spokojnie pootwierać gabinety, przygotować bloczki L4 i zalogować sięCzytaj więcej
Nazywam się Wiola. W tej chwili jestem szczęśliwą mamą rocznego chłopca.
Walka o niego to była naprawdę walka z samym sobą, psychiką i czasem.
Mnóstwo wzlotów i upadków, wylanych łez i momentami już straconej nadziei…
Ale zacznę od początku…
Czytaj więcej
Bardzo niedawno temu, bardzo niedaleko stąd, a nawet dokładnie tutaj istniał magiczny pergamin. Miał on wręcz nieopisaną moc ! Moc zmiany czasu pracy lekarza…
Czytaj więcej
Przewiń do góry